Tasak Karczownik XA3 WoodXpert
Według producenta
Ostrze zostało wykonane z wysokogatunkowej stali i pokryte powłoką PTFE. Powłoka zapewnia minimalizowanie tarcia i co za tym idzie łatwiejsze cięcie. Optymalna twardość 55 w skali HRC to gwarancja „powolnego tępienia” i łatwego ostrzenia.
Specjalny kształt ostrza ułatwia pracę tuż przy pniu – odcinanie gałęzi – i karczowanie zarośli.
Trzonek wykonany z poliamidu wzmocnionego włóknem szklanym. Materiał ten jest odporny na działania zróżnicowanych warunków atmosferycznych.
Trzonek jest instalowany bezpośrednio na ostrze metodą wtryskową, co zapewnia pewne połączenie.
Pomarańczowy uchwyt pokryty jest antypoślizgową powłoką SoftGrip.
Tasak karczownik sprawdzi się przy okrzesywaniu gałęzi z drzew oraz wycince bardzo małych drzew. Dzięki specjalnie zakrzywionemu ostrzu łatwo i szybko przytniemy gałązki przy samym pniu drzewa.
Narzędzie wyposażone jest w antypoślizgowy trzonek z tworzywa SoftGrip™, a jego specjalnie profilowane zakończenie zabezpiecza prawidłowy chwyt.
- wycinka małych drzew
- okrzesywanie drzew z gałęzi
Według mnie
Muszę się przyznać, że wyboru i zakupu odpowiedniego karczownika do obrobienia naszej działki budowlanej, dokonał mój mąż. Kilka lat temu, wraz ze swoim przyjacielem, starym modelem karczownika Fiskars oporządzili działkę o powierzchni 2 000 m. Nasza działka, gdy ją kupiliśmy, prawie w całości porośnięta była samosiejkami robinii akacjowej. Niewielkie drzewka z potężnymi, ostrymi kolcami dały się we znaki. Artykuł o karczowaniu znajdziesz tutaj
Uczcie po kupieniu własnej działki – bezcenne 🙂, w październikowy piątek podpisaliśmy akt notarialny, w sobotę z samego rana rozpoczęły się prace. Obudził mnie mąż, stojący nade mną w pełnej gali, przygotowany co najmniej do wycinki lasów deszczowych. Kilka minut później, pojawił się nasz przyjaciel, również odpowiednio ubrany.
„Szkoda czasu” – oznajmili i pojechali jako pierwsi.
Dojechałam po niecałych dwóch godzinach, połowa działki była już wykarczowana ( całość to prawie 1 100 m ), na drugiej połowie paliło się ognisko i smażyły kiełbaski. Chłopaki wyznaczyli sobie podobny obszar pracy, mój mąż z karczownikiem fiskars, przyjaciel ze zwykłym karczownikiem ze sklepu ogrodniczego. Różnicę było widać po stopniu zmęczenia i ilości wykonanej pracy.
Gdy moi chłopcy odpoczywali, wzięłam się do roboty. Jako kobieta,która żadnej pracy się nie boi, muszę przyznać, że to narzędzie naprawdę „ułatwia życie”. Wyprofilowany trzon zapewnia stabilność i daje pewność , że karczownik nie wyśliźnie się z rąk. Drzewka typu samosiejki ścina za jednym pociągnięciem, radzi sobie również z większymi okazami. Po kolejnej godzinie, cała działka ( 1 100 m ) została wykarczowana i oczyszczona. Karczownik posiada zakrzywiony koniec, co bardzo ułatwia przemieszczanie już ściętych drzewek. Dla porównania użyłam zwykłego karczownika naszego przyjaciela. Musiałam trzy lub cztery razy uderzyć w pień, żeby całkowicie ściąć drzewo. Mam wrażenie, że sekret fiskarsa leży w samym ostrzu i rodzaju stali z jakiego zostało wykonane.
Oboje lubimy gotować, w domu mamy dużą kolekcję naprawdę dobrych noży. Stąd wiem jak ważny jest materiał oraz technologia w jakiej wykuwa się porządne noże. W tym przypadku było podobnie. Już po tym jak głęboko wbija się w pień, można wnioskować, że jest to dobry sprzęt.
Żeby w pełni pokazać wam jakie zastosowanie ma Tasak Karczownik XA3 WoodXpert nakręciłam krótki filmik. W lesie niedaleko Warszawy, gdzie zawsze jeździmy na grzyby, nadleśnictwo przeprowadzało wycinkę drzew, więc mogliśmy wykorzystać już ścięte egzemplarze do prezentacji.