Jak ważna jest nawierzchnia zewnętrza wokół domu wie każdy, kto przechodził przez budowę domu, kupił dom w stanie deweloperskim lub mieszkał w domu bez uporządkowanego obejścia. Tony piasku wnoszone do domu na butach i łapkach naszych kochanych czworonogów, błoto w deszczowe dni, nierówna walka z matką naturą potrafią doprowadzić do szewskiej pasji. Nie zawsze fundusze świeżo upieczonych gospodarzy pozwalają na położenie bruku przed domem. Nie jest to tania inwestycja. W zależności od rodzaju nawierzchni, powierzchni do zagospodarowania oraz wizji samych właścicieli, wykonanie pełnego obejścia to kwoty rzędu od kilku do kilkudziesięciu tysięcy. W przypadku nowych domów priorytetem jest oczywiście wykończenie środka, który potrafi pochłonąć cały nasz budżet, wtedy kostka musi zaczekać na lepsze czasy 😉 Jednak wcześniej czy później dojdziemy do takiego momentu, kiedy wizyta upragnionego brukarza będzie wyczekiwana jak pierwsza gwiazdka w wigilię 😉
Rodzaje nawierzchni/kostki brukowej
Jest ich kilka. Najbardziej popularna to betonowa kostka brukowa, którą sama wybrałam, ale o nie później. Zobaczmy w takim razie, co oferuje nam rynek w zakresie materiałów na nawierzchnię zewnętrzną.
Kostka granitowa
Granit to bardzo trwały materiał ze względu na swoje „magmowe” pochodzenie. Najbardziej popularna mała kostka, od dawien dawna wykorzystywana jest, jako materiał do tworzenia ścieżek, podjazdów, alejek, tarasów oraz innych twardych nawierzchni. Jest odporny na zmienne warunki atmosferyczne, ścieranie i czynniki mechaniczne dlatego wykorzystywany jest również jako np. blaty kuchenne czy nagrobki.
Granit importowany jest z różnych stron świata, ale u nas w Polsce również go nie brakuję. Największe złoża znajdują się na Dolnym Śląsku – okolice Strzegomia i Strzelina.
Wydobycie granitu Strzegom:źródło granit-kostrza
Kostka granitowa występuje w kilku kolorach. Od najbardziej popularnej szarej poprzez rudą, czerwoną, żółtą po czarną uważaną za towar luksusowy.
Kolor kostki granitowej jest efektem działalności matki natury, na który nie mamy większego pływu, ale ostateczny kształt tego naturalnego materiału zależy już w 100% od rodzaju obróbki, jakiej zostanie poddany. Producenci wyspecjalizowali się w kilku metodach obróbki granitu, które również mają wpływ na cenę końcową.
Formy bębnowane lub surowo łupane na pewno sprawdzą się bardziej przy klasycznych realizacjach, do odrestaurowania zabytkowych podjazdów lub wręcz zaaranżowania takiego stylu. Wszystkie cięte i cięto-łupane będą lepiej wyglądać w tradycyjnych lub nowoczesnych odsłonach. Dla ceniących większe gabaryty dostępne są również granitowe płyty chodnikowe, jednak cena rośnie wraz z wielkością płyty.
Dzięki swojej naturalnej formie kostka granitowa daje ogromne możliwości aranżacyjne. Jeżeli sam inwestor i wykonawca nie odleci wyobraźnią zbyt daleko, można ułożyć z niej bardzo przyjemną nawierzchnię, która wypełni otoczenie i nie przerysuje krajobrazu. Istnieje kilka podstawowych wzorów/wiązań układania kostki granitowej. Odpowiednio dobrane kolorystycznie będą wizytówką każdego domu.
W mieście Mirsk położonym na Dolnym Śląsku, odrestaurowany zabytkowy rynek od jakiegoś czasu zdobi herb wykonany właśnie z kostki granitowej. Pieczołowicie odwzorowany XIV-wieczny szkic – złoty sokół na niebieskim tle, dzierży w dziobie upolowanego ptaka. Firma, która podjęła się realizacji w pierwszej kolejności, wykonała projekt na hali produkcyjnej. Efekt ich pracy można podziwiać przed miejskim ratuszem. Przykład dobrego wykorzystania naturalnego materiału.
źródło:mozaikagranitowa.pl
Nawet kolorowe połączenia, których nie jestem fanką wyglądają bardzo urokliwie, szczególnie z drewnianym domem w tle. Poniekąd właśnie sama kolorystyka naturalnych materiałów nie pozwala przegiąć nawierzchnię w przaśną stronę bruku…oj można popłynąć 😉 Przykłady takich „odlotów” miałam pokazać na sam koniec, przy okazji omawiania betonowej kostki brukowej, ale chyba warto teraz o nich wspomnieć. Tak dla porównania. Być może urażę kilka osób, umieszczając te egzotycznie-osobliwe realizacje, jako ekstremalne przykłady wykorzystania kostki brukowej przed domem…dodam tylko, że wszystkie te realizacje kosztowały pewnie majątek i mnóstwo pracy samych brukarzy. Osobiście wolałabym mieć chyba zasianą trawę przed domem niż tego typu zjawiska, ale o gustach się nie rozmawia więc sami oceńcie – doceńcie 😉
Nie będę się już pastwić na nad tymi realizacjami ale stara zasada „mniej znaczy więcej” dotyczy również nawierzchni zewnętrznej wokół naszego domu.
Ceny kostki granitowej
Zależą głównie od koloru i sposobu obrobienia. Lokalizacja wydobycia ma również wpływ na cenę końcową. Biorąc na tapetę najbardziej popularne modele szarej kostki granitowej vs najdroższe czarne, można przyjąć takie przedziały cenowe:
Producenci i dystrybutorzy kostki granitowej najczęściej sprzedają swoje produkty właśnie na tony. Jak widać na powyższym cenniku, najdrożej uplasowała się średniej wielkości kostka. Pewnie dlatego, że jej wymiary są optymalne i pod względem wizualnym taka wielkość wygląda najkorzystniej. Warto jednak pamiętać o jednej prostej zasadzie – im mniejsza kostka, tym bardziej wydajna, co w praktyce oznacza mniej odpadów podczas ewentualnych docinek. Dlatego finalnie cena za m2 przy większych rozmiarach może wyjść jeszcze wyższa.
Ile kosztuje nawierzchnia z kostki granitowej?
Na cenę końcową składa się wiele czynników. Głównym jest sam materiał, ale zaraz za nim jest robocizna, czyli wynagrodzenie dla brukarza. Może zaskoczę niektórych z Was, ale wysokość honorarium naszego fachowca może się zbliżyć albo wręcz dorównać cenie zakupionego materiału. Do tego trzeba doliczyć podsypkę i cement. To jeszcze nie koniec. Potrzebne będą obrzeża, które wyznaczają powierzchnię oraz zabezpieczają naroża. Transport tak ciężkich materiałów również kosztuje. W zależności od układu z brukarzem możemy zlecić mu zakup wszystkich ww. materiałów i wykonanie całej nawierzchni na gotowo. W takim przypadku nic nas nie interesuje. Płacimy za całość bez żadnych ukrytych kosztów. Możemy również sami wyszukać i kupić materiał, a brukarzowi zlecić tylko robotę. Która opcja wyjdzie korzystniej? Jeżeli uda Wam się wyszukać tanio materiał to możecie sporo zaoszczędzić. Trzeba poświęcić trochę wolnego czasu, ale może się opłacić. Z drugiej strony, jeżeli cennego czasu jest u Was jak na lekarstwo, pewnie lepszym i szybszym rozwiązaniem będzie zlecenie wszystkiego firmie brukarskiej. Drugie rozwiązanie nie musi być droższe. Czasami brukarze mają bardzo fajne układy z dostawcami materiałów i cena końcowa może okazać się bardzo atrakcyjna. Jak zawsze we wszystkim – trzeba pytań i porównywać oferty aż znajdzie się najlepszą dla naszego budżetu. Zasada dotyczy wszystkich rodzajów nawierzchni bez wyjątku.
Poniżej przedstawiam Wam uśrednione ceny kostki granitowej w rozbiciu na m2 za poszczególne wielkości. Wydajność poszczególnych rozmiarów ustaliłam na podstawie informacji od różnych dostawców.
Płyty kamienne z Gnejsu
Gnejs to skała metamorficzna o składzie zbliżonym do granitu. Jest twardym materiałem o błyszczącej powierzchni. Pewnie nie raz spotkaliście się z taką nawierzchnią, gdyż gnejs jest stosowany od dawien dawna w naszym rodzimym brukarstwie. To ciekawy materiał zróżnicowany kolorystycznie. Nie każdemu przypadnie do gustu przez swój „nieokrzesany” charakter, ale na pewno wart jest uwagi.
Płyty z gnejsu o grubości ok. 2 cm. nadają się jako kamień elewacyjny, do budowy kominków na grille czy oczek wodnych. Jeżeli chcielibyście wykorzystać gnejs, jako materiał na podjazd, wybierzcie ten o grubości 3-4 cm.
W Polsce kopalnia odkrywkowa tej skały znajduje się np. w miejscowości Doboszowice na Dolnym Śląsku.
źródło:tesm.pl
Ten zróżnicowany pod względem kolorystyki materiał można łączyć z kostką granitową lub wykorzystać solo. Wykonanie pełnego podjazdu z gnejsu na pewno nie będzie tanie. Im większa płyta tym efekt bardziej spektakularny, co za tym idzie – więcej docinek, czyli więcej odpadu. Przy zakupie płyt kamiennych trzeba doliczyć od 15% do nawet 20% więcej materiału w zależności od stopnia skomplikowania nawierzchni. Poniżej przykład na technikę mieszaną z kostką granitową i nawierzchnia z samego gnejsu.
źródło:urok-kamienia.pl
Najbardziej popularne odcienie to szary, szaro-rudy i brązowy. W związku z nieregularnym kształtem płyt, na metr kwadratowy gnejsu może przypaść od 2 do 3 kawałków.
źródło:urok-kamienia.pl
Ile kosztuje nawierzchnia z płyt gnejsowych?
W przypadku płyt gnejsowych kolor nie ma specjalnie wpływu na cenę. Zdecydowanie rozmiar płyt generuje wzrost ich wartości. Na jedną euro paletę o wymiarach 1,2×0,8m wchodzi 0,96 m2. Metr „paletowy” w zależności od dostawcy wynosi około 70 zł, więc można przyjąć, że metr kwadratowy płyty gnejsowej wyjdzie nas między 55 zł – 65 zł. W zależności od rozmiaru poszczególnych elementów na jednej palecie można ułożyć 13-15 warstw kamienia. Pamiętajcie, że 13-15 m2 kamienia ułożonego na palecie nie oznacza tyle samo metrów na Waszym podjeździe. W praktyce, po wszystkich docinkach może ich wyjść np. tylko 11-12 m2. Jest jeszcze jedna kwestia – koszty robocizny. Położenie płyt z naturalnego materiału o nieregularnych brzegach wymaga od fachowca ogromnej precyzji, fantazji i niestandardowego podejścia. Każdy element jest inny. Dlatego też wynagrodzenie brukarza/kamieniarza, który podejmie się takiej pracy, może być 2x wyższe niż sam materiał, co raczej nie zdarza się przy zwykłym bruku. Jeżeli uda Wam się kupić metr paletowy płyty za 70 zł, na której będzie 14 warstw kamienia to cała paleta będzie Was kosztować 980 zł. Niech wyjdzie z tego 13 m2 ułożonej, gotowej powierzchni. Fachowiec, za ułożenie 13 m2 płyty weźmie ponad 1900 zł, co daje ponad 220 zł za m2. Wcale się nie dziwie. Jest to żmudna i ciężka robota. Wymaga więcej czasu i zaangażowania niż zwykła kostka brukowa. Do tego transport. Jedna paleta może warzyć ponad tonę. Samo przygotowanie powierzchni do położenia takiego materiału różni się trochę o tradycyjnych metod. Wykorzystanie styropianu na dylatację, dodatkowa siatka zbrojeniowa czy dodatkowa warstwa tłucznia na już ubitą pospółkę może wygenerować spore koszty w końcowym rozrachunku. Jednak dla prawdziwych koneserów naturalnych materiałów żadna cena nie będzie straszna 😉
Płyty ażurowe
Nazywane inaczej płytami z powierzchnią biologicznie czynną. Mogą się kojarzyć głównie z parkingiem pod dużym marketem, ale w brew pozorom sprawdzą się doskonale, jako nawierzchnia zewnętrzna przed domem. Co prawda w obcasach ciężko się po niej chodzi, rowerem nie wygodnie jeździ, ale kto jeździ rower wokół domu? 😉 Dobra wiem…dzieci! Płyty ażurowe uformowane są w taki sposób, żeby ich struktura w maksymalnym stopniu sprzyjała odprowadzaniu opadów atmosferycznych do gruntu. Otwory zaś stwarzają korzystne warunki do wzrostu trawy. Puste przestrzenie można również wypełnić drobnymi kamyczkami, nie blokując przepływu wody. Jest to ciekawa alternatywna dla tradycyjnych nawierzchni. Cena zakupu plus łatwość montażu może zachęcić potencjalnych inwestorów. Kolor podstawowy to szary.
źródło:certus.eu
Można stworzyć z nich naprawdę ciekawe powierzchnie, szczególnie w kontekście podjazdu dla naszych samochodów. Jeżeli zależy Wam na komforcie ciągów pieszych, płytę ażurową można zastąpić zwykłym, pełnym brukiem, wtedy nasze obcasy czy kółka od wózków spacerowych nie odczują nieregularnych powierzchni.
źródło:dobrzemieszkaj.pl
źródło:kostkabrukowa
źródło:budowaplus.pl
źrodło:best-bruk
Płyty ażurowe są bardzo lubiane przez Głównych Wykonawców oraz inwestorów, którzy mają ściśle określony procent powierzchni biologicznie czynnej (PBC). Według obowiązujących przepisów i definicji PBC jest to powierzchnia mająca „nawierzchnię ziemną umożliwiającą naturalną wegetację roślin”. W skrócie chodzi o zwiększenie przy konkretnych inwestycjach obszarów z trawą, skwerów czy rabat. Ma to szczególne znaczenie przy dużych deweloperskich osiedlach, gdzie zamiast pełnych betonowych nawierzchni wykorzystuje się właśnie płyty ażurowe.
Gdybyście chcieli wykorzystać płyty ażurowe, ale kolor szary nie do końca Wam pasuje, producenci przygotowali dwa inne – czerwony i ostatnio bardzo pożądany grafit.
źródło:tuznjdziesz.pl
źródło:cinisan.com
źródło:kamal.pl
Ile kosztuje nawierzchnia z płyt ażurowych?
Jest to jedna z tańszych metod wykonania nawierzchni zewnętrznej przed naszym domem. Być może ze względu na jej formę nie nadaje się na chodniki czy dróżki ogrodowe, ale jako stabilny i solidny podjazd dla naszych samochodów jak najbardziej. Podłoże pod płyty jest bardzo podobne jak pod zwykłą kostkę brukową. Jeżeli chcecie zasadzić trawę w pustych przestrzeniach, pamiętajcie o ziemi wymieszanej z piaskiem. Na czymś trawa musi rosnąć 😉 Standardowe płyty ażurowe mają wymiary 40×60.
Płyty/kostka brukowa betonowa
Współczesne brukowe kostki/płyty betonowe to nic innego jak lubiane i cenione przeze mnie prefabrykaty. Produkowane zazwyczaj metodą wibroprasowania to wysokiej jakości produkty odporne na zmienne warunki atmosferyczne. Mieszanki betonowe o małej zawartości wody miesza się z dodatkami kruszyw oraz barwi się w całości lub dwustronnie według specjalnych receptur stworzonych przez poszczególnych producentów. Kolorystyka jest właściwie nieograniczona. Bogata i przemyślana oferta produktowa spełni oczekiwania niemal każdego inwestora. Oprócz katalogowych kolorów, rozmiarów i kształtów istnieje możliwość zamówienia indywidualnych produktów uszytych na miarę pod konkretną inwestycję.
Trylinka – od tego się zaczęło
źródło:wikipedia
Pewnie każdy z Was przynajmniej raz w życiu spotkał się z pierwowzorem współczesnej kostki betonowej. Trylinka to sześciokątne betonowe płyty używane właśnie do budowy nawierzchni parkingów, ścieżek, a nawet dróg. Jej nazwa pochodzi od polskiego wynalazcy Władysława Trylińskiego, który w 1935 opatentował technologię układania twardej nawierzchni drogowej z betonowych płyt – trylinek. Jest również wynalazcą żelbetowych podkładów kolejowych. Przy wyrobie pierwszych sześciokątnych płyt nie stosowano wibracji ani prasowania więc ich jakość ustępowała pod względem jakości współczesnym wyrobom brukarskim. W procesie produkcyjnym Trylinki, na dnie formy układano kawałki kamienia, następnie zalewo je do połowy wysokiej jakości betonem. Pozostała część była wypełniana tzw. „chudziakiem”. Zachowane nawierzchnie liczące sobie ponad 60 lat świadczą o tym, że nawet bez nowoczesnych metod produkcyjnych tego rodzaju nawierzchnia może przetrwać naprawdę długo.
Trylinki nigdy nie przestano produkować. Udoskonalona technologicznie nadal jest używana we współczesnym brukarstwie i wygląda świetnie.
źródło:kamal
Współczesne brukowe kostki/płyty betonowe
Wybór jest ogromny. Przyznaje, że sama bardzo długo zastanawiał się który model, kształt, kolor i faktura będzie odpowiednia do stylu naszego domu. Ze względu na klinkierową elewację nie chciałam iść w tradycyjną kostkę, gdyż nasz projekt pomimo prostej klasycznej bryły nie jest tradycyjny. Duże płyty betonowe, nawiązujące do nowoczesnej architektury nie pasowałyby do jednak zupełnie innej stylistyki całego budynku, biorąc pod uwagę również jego wnętrza. Tego typu nawierzchnia zdecydowanie lepiej wygląda na tle bezokapowych budynków, współczesnych odsłon nowoczesnej stodoły. Wybór „akuratnej” nawierzchni okazał się nie lada wyzwaniem.
Jak zawsze swoje poszukiwana rozpoczęłam od lokalnego rynku. Odwiedziłam kilka składów z kostką brukową oraz firm zajmujących się układaniem nawierzchni zewnętrznych. W takich miejscach możemy zobaczyć nie tylko sam materiał, ale już wykonane nawierzchnie z konkretnych modeli. Dla kogoś, kto nie jest w stanie wyobrazić sobie, jak dany wzór kostki wygląda na żywo, takie miejsce może okazać się kopalnią inspiracji. Jako mieszkanka rejonów na północ od Warszawy mogę Wam polecić (jeżeli akurat mieszkacie w niedalekiej okolicy) jedno miejsce, gdzie sama znalazłam mnóstwo inspiracji na temat kostki brukowej. Kierunek – Zalew Zegrzyński ;-)Lokalizacja – Nieporęt 😎
źródło:piotomar.pl
Swoją nawierzchnię zewnętrzną finalnie kupiłam w innym miejscu, ale tutaj po raz pierwszy odkryłam produkty firmy CERTUS, które mnie zauroczyły. Jak się później okazało, wiele razy przejeżdżałam obok ich głównej siedziby na warszawskiej Białołęce. Wiele razy również zastanawiałam się, co takiego się tam produkuje, gdyż ruch samochodów dostawczych pod ich siedzibą jest jak na marszałkowskiej 😉 Jedne wjeżdżają, drugie wyjeżdżają i tak od rana do wieczora. Zakład produkcyjny wraz z główną siedzibą firmy Certus znajduje się przy ul. Płochocińskiej 19, tam również można obejrzeć ich produkty na żywo.
W składach z kostką brukową produkty Certus zazwyczaj wystawione są na białych euro paletach, które właśnie przyciągnęły mój wzrok (pod ich siedzibą są akurat w na czarnych 😉 ) W 100% polska firma z siedzibą niedaleko mojego domu zachwyciła mnie świeżym spojrzeniem, ciekawymi formami, niebanalną kolorystyką i prostą formą, którą bardzo sobie cenię. Fabryka Certus znajduje się na warszawskim Żeraniu (część dzielnicy Białołęka) w dawnej Cementowni Warszawa, zaprojektowanej w 1952 roku przez wybitnego architekta doby modernizmu Marka Leykama. Fabryka dysponuje własną bocznicą kolejową, która umożliwia sprowadzenia najwyższej jakości kruszyw łamanych z Dolnego Śląska. Miło również odkrywać miejsca, po których wcześniej chodziłam, a okazały się być „wyścielone” ich produktami, jak nowe Bulwary Wiślany.
źródło:certus.eu
źródło:galczynski.com
Ich bogata oferta produktowa u niezdecydowanych może wywołać zawrót głowy, jednak jest na tyle kompletna, że absolutnie każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Certus oprócz nawierzchni zewnętrznych słynie również z produkcji prefabrykatów do budownictwa jak bloczki fundamentowe czy pustaki konstrukcyjne do ścian. Jednak dzisiaj skupiamy się tylko na nawierzchni zewnętrznej.
Nie sposób jednak przejść bez słowa obok wszystkich 24 kolekcji przygotowanych przez zdolnych technologów i kreatywnych architektów z zespołu Certus. Właściwie ich oferta produktowa jest odpowiedzią na definicję brukowej kostki betonowej, więc znajdziecie w niej absolutnie wszystko co można wyobrazić sobie w tej dziedzinie. Dla ceniących naturalne materiały Certus przygotował kolekcje z prawdziwego granitu…wszystko pod jednym szyldem.
Co ciekawe – większość ich kolekcja/systemów składa się z co najmniej z kilku elementów w różnych rozmiarach. Certus nie narzuca konkretnego schematu i sposobu ich układania, przez co daje absolutną swobodę wykonawcom czy samym inwestorom. Co za tym idzie – każda wykonana nawierzchnia będzie inna, chodź bazująca na powtarzalnych elementach. Genialnie w swojej prostocie.
Poniżej 7 najfajniejszych (moim zdaniem) kolekcji z ich obszernej oferty. Całość znajdziecie ⇒ tutaj
SYSTEM9
Subtelne przedłużone formy przypominające kostkę brukową nawiązujące fakturą do minimalistycznych płyt betonowych to doskonałe połączenie tradycji z nowoczesnością. Do ich produkcji wykorzystano najjaśniejsze kompozycje cementowe, otrzymując zaskakująco czysty kolor i formę. System 9 można łączyć z innymi Systemami marki Certus (System 16 i System 22,5) tworząc jeszcze bardziej oryginalne nawierzchnie. Występują w 3 odcieniach szarości.
źródło:certus.eu
PANTEON I PANTEON PLUS
Nieograniczone możliwości aranżacyjne i projektowe zarówno do tradycyjnej i nowoczesnej architektury. Ponadczasowe kształty niczym „mała czarna” doskonale wypełnią przestrzeń współczesnych zabudowań. Oba systemy składają się z siedmiu elementów, dzięki czemu dają ogromną swobodę układania. Wymiary kamieni Panteon Plus w porównaniu z regularnym Panteonem są nieco większe (dłuższe i szersze o 1 cm), dzięki temu ich układanie jest szybsze i prostsze. Występują w 10 kompozycjach kolorystycznych. Na ostatniej fotce w połączeniu z nawierzchnią granitową dostępną również w ich ofercie.
źródło:certus.eu
DESIGN 30
Każda kolekcja firmy Certus wykonana jest z wysokiej jakości komponentów. To właśni klasa materiałów, z jakich zostały wykonane płyty daje możliwość bezpiecznego produkowania dużych formatów. Tutaj nie ma miejsca na pół środki. DESIGN 30 bazuje na dużych płytach dopracowanych do perfekcji. Dlatego można układać z nich duże tarasy lub niczym biżuterię wkomponować w dużych odległościach od siebie. Jeżeli chcecie podnieść doznania wizualne Waszego obejścia, DESIGN 30 wyniesie Waszą przestrzeń do innego wymiaru. Dostępny w 3 odcieniach szarości.
źródło:certus.eu
GRANITO
Coś dla koneserów naturalnych kruszyw w tradycyjnych formach. Subtelne trapezowe kształty kostki GRANITO wprowadzają w klasyczne tony. Ponadczasowa stylistyka dostępna w 11 odcieniach daje ogromne możliwości tworzenia indywidualnych kompozycji. Oczywiście i tym razem mniej znaczy więcej. Naturalne barwy wprowadzą przyjemną harmonię.
źródło:certus.eu
INDUSTRIAL 41,6
Płyty w kształcie rombu do tego z możliwością wykorzystania ich w technice 3D. Wystarczy umiejętnie wymieszać ze sobą 3 odcienie płyt, żeby uzyskać zaskakujące rezultaty albo pobawić się samą formą do osiągnięcia subtelniejszej wizualizacji. Kolekcja, jak sama nazwa wskazuje dedykowana szczególnie do nowoczesnej architektury i industrialnych klimatów. Ciekawy pomysł na nawierzchnię doceniony w finale konkursu „Dobry Wzór 2018”. Dostępny w 6 odcieniach szarości.
źródło:certus.eu
CLASSIC N° 1-3
Przepięknie prezentująca się postarzana kostka nawiązująca do tradycyjnych tonów. To właśnie nad nią zastanawiałam się dłuższą chwilę, gdyż pasowałaby świetnie do mojego ręcznie formowanego klinkieru na elewacji. Finalnie padło na inny model, ale moje serce nadal szybciej bije na jej widok. Oprócz nawierzchni zewnętrznej, jak podjazdy czy dróżki, kostki o trzech wymiarach pozwalają na wykorzystanie ich do zabudowy małej architektury, jak murki, siedziska czy nawet do stworzenia mebli ogrodowych. Bardzo ciekawa propozycja dostępna w 4 kolorach.
źródło:certus.eu
SYSTEM 30
Creme de la Creme, czyli kolekcja, którą finalnie wybrałam ♥ To kwintesencja wszystkiego czego szukałam – tradycja połączona z nowoczesnością, nienachalne wzornictwo, wysmakowana elegancja nawiązująca do naturalnych odcieni daje poczucie spokoju i harmonii. Pięć płyt w różnych rozmiarach można układać w dowolnej konfiguracji, przez co SYSTEM 30 dosłownie „płynie” a nie gwałtownie odcina się od reszty terenu. Na żywo po ułożeniu jest jeszcze bardziej subtelny. Jeżeli podobają się Wam nowoczesne płyty, ale nie lubicie dużych gabarytów, jeżeli stawiacie na naturalne kolory i łagodne faktury SYSTEM 30 będzie starzałem w dziesiątkę.
źródło:certus.eu
SYSTEM 30 to również bardzo ciekawa i naturalna kolorystyka. Do samego końca zastanawiałam się, który odcień będzie odpowiedni. Często jednak wracamy do rzeczy lub kolorów, które wpadły nam w oko na samym początku poszukiwań. Tak też było z odcieniem „wulkaniczny colormix”. Jest idealny do mojego otoczenia♥
Żeby się upewnić, udało mi się zdobyć próbki wszystkich interesujących mnie odcieni. W ten sposób mogłam postawić płyty obok domu i na żywo porównać odcienie.
Wulkaniczny Colormix jest super 😀
Ile kosztuje nawierzchnia z kostki/płyt betonowych?
W tej kategorii nawierzchni zewnętrznych rozstrzał cenowy jest spory. Od podstawowych modeli kostki brukowej dostępnej od 30 zł/m2 po duże płyty w cenach sięgających nawet 250 zł/m2.
Koszt metra kwadratowego zależy od wielu czynników jak wielkość, grubość, rodzaj przeznaczenia oraz kolor danej płyty. Wydawać by się mogło, że szare płyty będą najtańsze, jednak nie zawsze. Reguła dotyczy jedynie mniejszych egzemplarzy. Wszystkie duże rozmiary wyprodukowane z najjaśniejszych mieszanek cementowych będę trzymać swoją wysoką cenę. Najdroższe modele ze średniej wielkości płyt (np. mój SYSTEM 30) to te najciemniejsze, gdyż wymagają specjalnych zabiegów, dzięki którym kolor utrzyma się przez lata. Według ceny katalogowej m2 płyty SYSTEM 30 to koszt niespełna 67 zł. Zakładając, że chcemy położyć 100 m2 nawierzchni, same płyty wyniosą nas 6700 zł brutto. Do tego trzeba doliczyć robociznę. Jeżeli nie chcecie mieć na głowie zakup piasku, cementu czy chociażby betonowych najazdów warto zlecić wszystko firmie brukarskiej. W moim rejonie taka usługa będzie Was kosztować od 60 zł -80 złm2. Jeżeli mielibyście zlecić brukarzom samą robociznę bez piasku i innych potrzebnych materiałów to koszt 40 zł-50 zł/m2. Do tego trzeba doliczyć koszt krawężników – od 7zł do 10 zł za sztukę oraz robocizna – kolejne 12 zł-15 zł za sztukę. Pamiętajcie o ofertach kompleksowych. Bardzo często firmy brukarskie kupując od producenta kostkę brukową, dostają na nią super ceny. Tym samym mogą zaoferować Wam bardzo atrakcyjną ofertę kompleksową, która zawiera pełną robociznę wraz z materiałem i to wszystko na 8% VAT. Do tego nic Was nie interesuje, robicie sobie kawkę i patrzycie, jak powstaje Wasza nawierzchnia 🙂
SYSTEM 30 u mnie przed domem 🙂
Większość z nas, wybierając nawierzchnie zewnętrzną, kieruje się konkretnymi przesłankami, jak kolor, kształt, wielkość lub ich przeznaczenie. Interesuje nas również cena. Jednak żeby wybrany materiał idealnie wkomponował się w nasze otoczenie, tworząc piękną i funkcjonalną przestrzeń trzeba koncepcje zamknąć w jakieś ramy. Odpowiednią osobą, która w rzetelny i profesjonalny sposób zamknie to wszystko w jeden projekt, jest właśnie architekt krajobrazu. Gdzie w takim razie można znaleźć taką osobę? Każda porządna firma zajmująca się produkcją lub sprzedażą nawierzchni zewnętrznej zatrudnia takiego fachowca w swoich szeregach. Usługa taka zazwyczaj jest odpłatna, jednak tylko formalnie – kiedy kupicie kostkę lub płyty kwota pobrana na poczet projektu zostanie Wam odjęta od ceny końcowej. W kwocie zawarty jest nie tylko projekt nawierzchni, ale również osobista wizyta projektanta u Was na działce. Tylko w ten sposób architekt krajobrazu może zaspokoić Wasze oczekiwania i stworzyć projekt szyty na miarę. W Certusie wygląda to tak:
Mój projekt nawierzchni zewnętrznej przygotowała Architekt Krajobrazu Pani Renata Sadłocha. Szalenie konkretna osoba z mnóstwem świetnych pomysłów do zrealizowania. Zdecydowanie mój typ fachowca – kreatywna, o szerokich horyzontach, zaangażowana na każdym etapie. Właściwie już pierwszy e-mail z propozycjami zagospodarowania terenu był trafiony w dychę. W ten sam dzień dogadałyśmy szczegóły i można było zamawiać mój SYSTEM 30. Projekt to nie tylko wizualizacja to również zestawienie potrzebnego materiału. O wiele łatwiej zamawia się towar, kiedy znamy dokładną jego ilość. Pamiętajcie o docinkach podczas układania, czyli nadwyżce. Poniżej mój projekt wykonany przez Panią Renatę z Certusa.
Ps. Taras i podcień pod głównym wejściem mieliśmy już zrobiony z drewna więc płyty zagościły na podjeździe oraz chodnikach 🙂
Wykonanie
Piękny sierpniowy poranek. Wschodzące o 5:16 słońce świeciło intensywnie po oknach naszego domu. Napisać, że było gorąco to nic nie napisać…trafiły się nam tropikalne upały sięgające 36 stopni, więc Panowie brukarze nie mieli łatwiej roboty. Dlatego też swoją pracę zaczynali chwilę po 6 rano. Jednak przyzwyczajeni do zmiennych warunków atmosferycznych zawodowo uwinęli się z całym tematem dokładnie w tydzień – od poniedziałku do piątku. Podłoże w naszej okolicy jest idealne pod budowę domu więc przygotowanie nawierzchni pod płyty, nie wymagało nic poza standardową procedurą – wybranie humusu, wykonanie podsypki z piasku i cementu, zagęszczenie mechaniczne, ułożenie płyt, ubicie raz jeszcze, wypełnienie fug piaskiem.
W sezonie budowlanym wszystko musi przebiegać jak w szwajcarskim zegarku. Ten rok w branży budowlanej był wyjątkowo owocny. Producenci materiałów budowlanych nie wyrabiali się z realizacją zamówień. Rynek pochłaniał wszystko, co zjeżdżało z taśm produkcyjnych. W tym roku brukarze mieli pełne ręce roboty – nadal mają. Moja ekipa ma zabukowane wszystkie terminy do końca roku. Jednak w pełni sezonu pojawiały się kłopoty z samym materiałem. Na szczęście u mnie płyty przyjechały w terminie według zamówienia i czekały na fachowców. Nie piszę o tym bez powodu.
Moi brukarze mieli przyjechać pod koniec sierpnia, a zaczęli na początku miesiąca. Dlaczego? Wielu inwestorów zarezerwowała sobie brukarzy na konkretne terminy, ale nie przewidziało opóźnień związanych z produkcją samego materiału. Stąd wcześniejszy termin, który spadł nam z nieba, gdyż na koniec sierpnia mieliśmy mnóstwo innych aktywności. Jeżeli planujecie tak dużą inwestycję w środku sezonu budowlanego, pamiętajcie o wcześniejszym zamówieniu materiału. Pić i jeść nie woła, może sobie poleżeć. Będziecie mieć pewność, że prace rozpoczną się w terminie, a fachowcy nie będą mieć przestojów, które sporo kosztują wszystkie strony. To również przestroga dla wszystkich producentów, że rynek się rozwija i na przyszły rok trzeba zwiększyć produkcję.
Ok. Czas na nasz projekt. Uff wciąż czuję to palące słońce na ramionach…od kiedy mieszkam w domu z ogrodem, nigdy w życiu nie byłam tak opalona 😀 Spokojnie, nie będę się chwalić strzaskanymi plecami 😉 Poniżej cała relacja z układania naszej kostki-płyty…ogólnie cywilizacja, na którą tak długo czekaliśmy 😎
Usunięcie warstwy humusu.
Podsypka zmieszana z cementem.
Ułożenie obrzeży według projektu.
Zagęszczenie ubijarką mechaniczną.
W międzyczasie nawierzchnię z piasku i cementu trzeba aktywować za pomocą wody.
Kolejny etap – układanie płyt.
Podjazd prawie gotowy 🙂
Czas na chodniki i rabaty.
Ułożone płyty trzeba ubić zagęszczarką mechaniczną.
Przy dróżkach było więcej docinania.
Układanie najazdów przed furtką i bramą przesuwną.
Prawie gotowe 🙂 Całość należy obficie polać wodą.
Na koniec z deszczu pod rynnę 😉 Znowu piasek, ale tylko przejściowo. Jest potrzebny do wypełnienia fug. Można go zostawić i poczekać aż smagany wiatrem i codziennym użytkowaniem sam zapełni przestrzenie między płytami albo zakasać rękawy i codziennie szczotką ze sztywnym włosiem zamiatać całą powierzchnię. Polecam drugą metodę 🙂 Szybciej pozbędziecie się piasku z posesji i będzie można cieszyć się nowym podjazdem i chodnikami.
Na sam koniec wielki finał – czyli uprzątnięta, czyściutka, harmonijna, niczym świeżo wylana tabliczka czekolady, moja upragniona nawierzchnia♥ Oczywiście trochę po niej pojeździłam tam i z powrotem, żeby nie była tak wypicowana 😉 Najfajniejsze jest to, że w zależności od kąta padania promieni słonecznych przybiera wciąż nowe odsłony…z jednej strony wyrazista i rasowa, z drugiej – subtelna wręcz pastelowa. Lubię ją bardzo 🙂 Dajcie znać, jak Wam się podoba 😉
Podjazd wyszedł naprawdę spory. Mieszczą się spokojnie 4 bryki 🙂
Tam, gdzie nie zdążyliśmy jeszcze wysypać obrzeży kamyczkami, Psyn zrobił sobie legowisko 😉
Już się nie mogę doczekać przyszłego roku, jak zasadzone trawy zagęszczą się, a rośliny na rabatach podrosną i wystrzelą pełną parą 😎
Ps.
Dla świeżych czytelników kilka fotek domu od strony ogrodu. Więcej znajdziecie na moim insta profilu lub na Facebooku♥